Budynek Elektrowni został wybudowany na historycznej nieruchomości zwanej posiadłem bielnikowym, której właścicielem był Karol Scheibler.
W 1910 roku syn łódzkiego fabrykanta wzniósł na tym terenie Elektrownię Towarzystwa Wyrobów Bawełnianych K.W. Scheiblera. Budynek zaprojektował Alfred Frisch, który postawił na secesję i modernizm.
Elektrownia stanowi obecnie jeden z najlepszych przykładów secesji przemysłowej w Polsce oraz w Europie.
Dzięki swojej imponującej konstrukcji i dbałości o detale, elektrownia stała się wizytówką zakładów scheiblerowskich oraz świadectwem ich potęgi jako największego przedsiębiorstwa włókienniczego na terenie Królestwa Polskiego.
Budynek o żelbetonowej konstrukcji, z secesyjnymi detalami wyraża dużą dbałością o wnętrze i wystrój.
Podziwiać możemy tu m. in marmurowe schody, kasetonowy sufit, kute balustrady, kolorowe olbrzymie witraże w oknach, piękne terakotowe posadzki oraz barwne kafle na ścianach – zarówno jednokolorowe, jak i wzorzyste o stylizowanych motywach roślinnych (sprowadzane np. z wytwórni Villeroy & Boch w Mettlach).
Obiekt złożony jest z dwóch części: Maszynowni i Kotłowni, tworzących dwie wyodrębnione bryły, którym towarzyszy przystawiona z boku niska wieża z kominem.
W 1911 r. elektrownia scheiblerowska posiadała 2 turbogeneratory systemu „Zoeley” o mocy 3850 koni mechanicznych, tj. 2,4 razy większą niż elektrownia w zakładach L. Geyera (1,6 tys. koni mechanicznych).
Prądnice w elektrowni w zakładach Scheiblera posiadały moc 2640 kilowatoamperów. Energia dostarczana przez elektrownię zakładową, przy wsparciu elektrowni miejskiej, służyła do oświetlania wszystkich budynków przedsiębiorstwa oraz poruszania niektórych maszyn włókienniczych.
Obecnie zabytek stanowi centralny punkt i serce Fuzji. Pierwsze prace przy elewacji zabytku rozpoczęły się w 2019 roku. Ze względu na skalę zniszczeń, jakim uległ obiekt na przestrzeni lat, jego fasada wymagała podjęcia kompleksowych działań konserwatorskich.
Dziś elektrownia odzyskała swój blask z czasów świetności. Oryginalne cegły, które w większości udało się zachować, zostały odrestaurowane, natomiast ubytki na elewacji uzupełnione zostały cegłą konserwatorską klinkierową.
Z odnowioną elewacją zabytku pięknie korespondują olbrzymie witraże wstawione w oryginalne ramy okien. Nowe wyszklenia nawiązują do pierwowzoru i obejmują elementy bezbarwne oraz kolorowe: zielone, niebieskie oraz słomkowo – miodowe.
Nad całością kompleksu góruje odrestaurowany 80-metrowy komin. Projekt konserwatorski zabytkowej elewacji Elektrowni wykonała firma RESTAURO Pracownia Konserwacji Architektury, Malarstwa i Rzeźby. Za prace wykonawcze przy renowacji ścian elektrowni odpowiada konsorcjum firm MODANTA oraz MAFORMA Miron Keller.